Dzisiaj w siedzibie Agencji Rozwoju Przemysłu odbyła się konferencja z udziałem między innymi minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jadwiga Emilewicz, Prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego Paweł Wojtkiewicz i odgrywającego rolę gospodarza wiceprezesa ARP S.A. Dariusza Śliwkowski.
Bohaterami dnia nie byli jednak oficjele a zwycięzcy IIII edycji konkursu o staż – rozwój kadr sektora kosmicznego, którego celem kształcenie i rozwój młodej kadry w sektorze kosmicznym oraz wsparcie transferu wiedzy pomiędzy uczelniami a firmami sektora kosmicznego.
Tegoroczna edycja konkursuKonkurs składa się z dwóch etapów – pierwszy z nich kierowany jest do firm z branży drugi do młodych inżynierów, magistrów i doktorów, którzy nie ukończyli 35. roku życia. Nagrodami w są sześciomiesięczne staże w firmach, instytutach badawczych sektora kosmicznego w Polsce. Dzisiaj poznaliśmy piętnaście osób, które dzięki stażom mają stać się przyszłością polskiej branży kosmicznej. Zainicjowany przez ARP S.A. program stażowy ma charakter merytoryczny, jego celem jest zdobycie doświadczenia oraz wykorzystanie wiedzy i umiejętności w praktyce.
– Celem Agencji Rozwoju Przemysłu, jak sama nazwa wskazuje, jest rozwój, nie zachowanie status quo. Inwestujemy w przyszłość wszystkich możliwych branży. Chcemy, by nasze firmy rosły, tu budowały dobrobyt i tu płaciły podatki. Nie jest to możliwe bez ludzi młodych, którzy są pełni pomysłów i entuzjazmu. To oni pchną nas na ścieżkę rewolucji kosmicznej. Inwestujemy w Was, stażystki i stażyści, i oczekujemy, że ta inwestycja nam się zwróci – powiedział wiceprezes Śliwkowski.
Musimy mocno nadgonićW 2017 roku Polska łożyła na Europejską Agencję Kosmiczną ponad dwudziestokrotnie mniej od Francji i dwa razy mniej od… Rumunii. O tym, jak wiele jest do zrobienia, najlepiej świadczy inny fragment wypowiedzi przedstawiciela ARP-u.
– Chcemy do 2023 roku dojść do trzech procent udziału w europejskim rynku kosmicznym. Dzisiaj stanowimy promil. Musimy więc rok rocznie rosnąć w tempie kilkudziesięciu procent.
Staże organizowane przez ARP i firmy z branży kosmicznej mają umożliwić
taki rozwój. A przestrzeń kosmiczna przestaje już być tylko miejscem fascynującym, tajemniczym i niebezpiecznym. Zaczynamy na nie patrzeć przez pryzmat pieniędzy, które można tam potencjalnie pozyskać. Jesienią 2023 roku ma na Ziemię wrócić sonda Ozyrys, która leci teraz ku asteroidzie Bennu. Przywiezie ze sobą „ledwie” dwa kilogramy urobku. To jednak pierwsze poważne kroki do wcielenia w życie planów górnictwa kosmicznego. Jest o co się ścigać, bo prawo międzynarodowe nie reguluje kwestii wydobycia, a ciała pojawiające się co jakiś czas w pobliżu naszej planety są pełne rzadko występujących na Ziemi metali jak: iryd, osm, pallad, platyna, ren, rod, ruten czy wolfram. Przelatująca obok nas w 2013 roku planetoida Duende została wyceniona przez specjalistów na kwotę 195 mld dolarów.
Piętnastu tegorocznych laureatów ma nam pomóc w jakimkolwiek wymiarze wziąć udział w wyścigu po skarby kosmosu. Pytanie, czy nie powinno być ich więcej?
Laureaci konkursu