Irlandzka linia za wszelką cenę chce uniknąć strajków pilotów. Sprawa jest nagląca, bo załoga z Niemiec, Włoch i Irlandii planuje protesty w okresie świątecznym. Chcąc uspokoić nastroje przewoźnik zaprosił związkowców do rozmów.
Ryanair zapowiedział, że uzna związki zawodowe za oficjalny organ przedstawicielski pilotów linii. W oświadczeniu stawia jednak warunek – komitety muszą zajmować się sprawami pracowników przewoźnika, ponieważ Ryanair nie będzie współpracował z pilotami, którzy latają liniami konkurencyjnymi.
Firma zapowiada, że zmieni dotychczasową politykę, by uniknąć coraz bardziej prawdopodobnego zagrożenia zakłóceniami – Loty wigilijne są bardzo ważne dla naszych klientów i chcemy, by przestali się obawiać, że mogą zostać wstrzymane. Jeśli najlepszym sposobem na osiągnięcie kompromisu będzie uznanie związków zawodowych, to jesteśmy gotowi to zrobić – komentuje Michael O’Leary, prezes Ryanaira.
Dodaje przy tym – uznanie związków zawodowych będzie istotną zmianą dla Ryanaira, ale wielokrotnie wprowadzaliśmy już radykalne zmiany otwierając Ryanair Labs czy ogłaszając w 2013r. program „Always Getting Better”. Stawianie potrzeb naszych klientów na pierwszym miejscu i unikanie zakłóceń lotów w okresie świąt Bożego Narodzenia jest powodem, dla którego zmieniamy stanowisko i będziemy rozmawiali z naszymi pilotami za pośrednictwem uznanych związków zawodowych w w/w krajach. Mamy nadzieję na porozumienie już na początku 2018r.
Pracownicy od dawna skarżą się na złe warunki pracy, nie do końca rejestrowany poziom płac. W umowach mają także zapis o formalnym zakazie zrzeszania się w związkach zawodowych, co wielokrotnie podnosili, gdy grozili strajkiem generalnym. Jeśli w tym przypadku Ryanair pójdzie na ustępstwa, będzie to ważny krok dla obu stron.
Przypomnijmy, że włoscy, niemieccy a także irlandzcy związkowcy
zapowiedzieli, iż będą protestować w okresie świątecznym, co oznacza ryzyko odwołania lotów. Włosi mają strajkować przez jeden dzień, 15 grudnia, irlandzka załoga przez cztery godziny 20 grudnia. Niemieccy piloci nie poinformowali co prawda o terminie, ale zaznaczyli, że akcja nie odbędzie się podczas świąt Bożego Narodzenia (wliczając 26 grudnia). Linia nie chce jednak powtórzyć kryzysu sprzed miesięcy. We wrześniu odwołał ponad 18 tys. lotów, co przełożyło się na plany ponad 400 tys. pasażerów.