Ryanair Sun, nowa czarterowa linia lotnicza, rozpoczyna rekrutację. Z tej okazji 28 listopada w hotelu Marriott Courtyard przy Lotnisku Chopina w Warszawie szykuje dzień otwarty.
Przewoźnik czarterowy, będący spółką zależną Ryanaira, zaoferuje loty od sezonu letniego 2018r. We flocie Ryanair Sun znajdzie się 5 samolotów B 737-800 z bazami w Warszawie (l. Chopina), Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu.
Ryanair Sun poszukuje kapitanów i pierwszych oficerów B737 gotowych rozpocząć pracę w lutym 2018 roku. Sesje rekrutacyjne odbędą się we wtorek, 28 listopada o 10:30 oraz o 14:30 w hotelu Marriott Courtyard, na lotnisku Chopina w Warszawie. Zainteresowani nie muszą się rejestrować. Wystarczy, że pojawią się na miejscu w powyższych porach. Wymagania dla potencjalnych kandydatów obejmują:
• Kapitanów B737 z minimum 3,5 tys. wylatanych godzin, z czego przynajmniej 800 w funkcji kapitana i 500 na danym typie samolotu (kapitanowie, którzy zdecydują się na pracę między 1 grudnia 2017 r. a 28 lutego 2018 r. otrzymają specjalny dodatek w wysokości 10.000€)
• Pierwszych oficerów z minimum 1,2 tys. wylatanych godzin, z czego przynajmniej 800 na boeingach 737-800 lub 737-900.
Czarterowa linia lotnicza Ryanair Sun
od 13 lipca figuruje w Krajowym Rejestrze Przedsiębiorstw jako spółka akcyjna, w całości należąca do luksemburskiego funduszu Silver Strand Investments. Ryanair Sun ma kapitał zakładowy w wysokości 100 tys. zł oraz trzech członków zarządu. Jednym z nich jest Michał Kaczmarzyk, który będzie zarządzał działalnością spółki (Kaczmarzyk jest byłym dyrektorem naczelnym PPL oraz prezesem LS Airport Services). Pozostali członkowie to Alesch Pipenbaher (od maja 2016 roku zajmuje się finansami i zarządzaniem oddziałem Ryanaira) oraz Lail Mourao Barga.
Z uwagi na odbiór 50 nowych samolotów w ciągu najbliższych 12 miesięcy, spółka-matka Ryanair Sun chce
także nawiązać współpracę z inżynierami. Irlandzka linia przewiduje stworzenie 200 miejsc pracy w całej Europie. Rekrutacja wychodzi Ryanairowi dość dobrze. Według informacji Bloomberga przewoźnik tylko w październiku miał
zatrudnić ponad 200 pilotów. Wśród nich są byli pracownicy Monarch Airlines, które na początku miesiąca niespodziewanie ogłosiły upadłość. Swoje CV mieli też wysłać piloci Air Berlin (linie 15 sierpnia ogłosiły upadłość) oraz Alitalii.