Zanim linia zamówi kolejne samoloty, musi uzyskać od Airbusa gwarancję utrzymania produkcji A380 przez co najmniej 10 lat. Taki warunek postawił rząd w Dubaju – podaje atwonline.com.
Przewoźnik właśnie
odebrał swój setny egzemplarz największego pasażerskiego samolotu świata, Airbusa A380. Zanim zamówi kolejne maszyny, ostrzega, że Airbus musi dostosować się do postulatów rządu i zagwarantować dalszą produkcję.
Producent ma zaległości w dostawie 100 sztuk A380, z czego 42 są przeznaczone właśnie dla Emirates. Niepewna przyszłość czeka kolejne 58 maszyn. Od końca 2014 r. spekulowano o przyszłości A380, bo produkcję zmniejszano dwukrotnie z powodu małego popytu. Airbus stara się obniżyć koszty produkcji, aby zachować wolniejsze tempo montażu. Jak czytamy jednak, kwestia gwarancji w ostatnich negocjacjach między Airbusem i Emirates nie dotyczyła aspektu ekonomicznego. Maszyna wciąż jest wzorcowym modelem przewoźnika, zapewniając mu duże zyski. Program A380 linii Emirates przyczynia się także do powstawania i utrzymywania miejsc pracy w sektorze produkcji na terenie globalnego łańcucha dostaw linii.
Airbus jest w trakcie zmniejszania produkcji A380 z 12 na 8 samolotów na rok w 2018. Przedstawiciele europejskiego konsorcjum zapewniają jednak, że ostatecznie uda im się udzielić gwarancji. Co więcej, producent ma nadzieję, że nowe zlecenie od Emirates pobudzi zainteresowanie maszyną u innych przewoźników. Wskaźnik produkcji około ośmiu lub siedmiu samolotów rocznie, pozwoliłby mu na kontynuowanie programu. Na zaniepokojenie linii ma też wpływ zmiana kadrowa w Airbusie. Prezes Tom Enders opuścił salon w poniedziałek, został natomiast szef działu sprzedaży John Leahy.
Emirates dysponują największą na świecie flotą A380. Kultowe, dwupokładowe samoloty przewoźnika wykonują regularne loty do 48 miast na 6 kontynentach.