Przewoźnik Air Canada ogłosił właśnie, że zamówionymi przez siebie czteroma wąskokadłubowymi Boeingami 737 MAX 8 będzie obsługiwał transatlantycką trasę Kanada – Irlandia. Od konkurencji robi się tu tłoczno
Cztery nowe wąskokadłubowe maszyny będą latać od marca 2018 pomiędzy Toronto a Shannon oraz między Montrealem a Dublinem. Trasa będzie obsługiwana 4 razy dziennie. Pierwsze dwa Boeingi w najnowszej wersji dotrą do Air Canada jeszcze w tym roku, 16 kolejnych przewoźnik otrzyma do końca 2018 roku. Cały kontrakt, zawarty 1 kwietnia 2014 roku, opiewa na dostawę 61 samolotów w wersji MAX.
Linie lotnicze bardzo zaktywizowały się w walce o pasażerów kursujących pomiędzy Anglią, Irlandią, a wschodnim wybrzeżem USA i Kanadą. Coraz silniejszą pozycję buduje na tych trasach
Norwegian, który swoimi nowymi B737 MAX także rozpoczął transatlantyckie loty w bardzo konkurencyjnych cenach, a ponadto stara się tworzyć,
razem z EasyJetem, nowe możliwości przesiadkowe, choć na razie tylko w Londynie.
Czując oddech konkurencji walkę o pasażera zaczyna także Aer Lingus – irlandzki odpowiednik polskiego LOTu, obniża ceny biletów na lotach transatlantyckich i wprowadza tanie taryfy podstawowe, w których za słuchawki, koc i dodatkowy bagaż, trzeba zapłacić dodatkowo. Aer Lingus zamierza także ściślej współpracować ze swoim dotychczasowym konkurentem na liniach europejskich – Ryanairem. Więcej na ten temat piszemy
tutaj.