Nie osiągnięto porozumienia w sprawie zaangażowania finansowego Miasta Rzeszowa w spółce lotniskowej. Zarząd Województwa Podkarpackiego, który jest większościowym udziałowcem, podtrzymuje stanowisko, że Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka potrzebuje kolejnego, solidnego wspólnika.
– Zależy nam na tym, aby mieć wpływ na to, co dzieje się na lotnisku. Wiemy, że spółka potrzebuje teraz pieniędzy, stąd decyzja, by przekazać pieniądze i objąć pewną część udziałów. Kiedyś, przed kilku laty już chcieliśmy wejść do spółki, ale nie chciano nas. Teraz sytuacja jest inna – powiedział we wtorek podczas sesji rady miasta prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
2 miliony to za mało, żeby województwo radowałoRozmowy Samorządu Województwa i Przedsiębiorstwa Państwowe „Porty Lotnicze” z samorządem miasta trwają od lat, a głównym problemem są finanse. Radni Rzeszowa w przyjętej wczoraj uchwale zadeklarowali zaangażowanie miasta w wysokości 2 milionów złotych, czyli na poziomie poniżej 0,5 procent wysokości kapitału zakładowego spółki. To zdaniem zarządu województwa jest nieadekwatne do możliwości finansowych samorządu Rzeszowa i do korzyści jakie miasto odnosi z funkcjonowania lotniska.
Podczas burzliwych obrad rady jeden z radnych Prawa i Sprawiedliwości wyliczał, że inne samorządy posiadają znacznie większe udziały niż 0,41 procent. Łódź ma je w wysokości 95,6 procent, Lublin 60 procent czy Poznań 37 procent. Z sali padło zgryźliwe pytanie ze strony jednego z radnych lokalnego stowarzyszenia, o udział samorządu w niedziałającym od października zeszłego roku lotnisku w Radomiu. Koniec końców, rada miejska przyjęła wniosek jednogłośnie i Rzeszów wesprze port w Jesionce kwotą 2 milionów złotych.
– Jeśli miasto ma wejść do tej spółki, to na określonych zasadach, które trzeba wypracować. Na razie chce przekazać 2 mln zł. Gdy będą wypracowane konkretne dalsze kroki, można myśleć o objęciu kolejnych udziałów – tłumaczył Konrad Fijołek, przewodniczący popierającego prezydenta Ferenca klubu Rozwój Rzeszowa.
Zarząd województwa liczy na nowe władze miasta– Zarząd przyjął stanowisko, że deklarowane zaangażowanie miasta na poziomie poniżej 0,5 % wysokości kapitału zakładowego spółki jest nieadekwatne do możliwości finansowych samorządu Rzeszowa i do korzyści jakie miasto odnosi z funkcjonowania lotniska. Zarząd wyraża nadzieje, że dalsze rozmowy w tej sprawie, już w przyszłej kadencji, doprowadzą do optymalnego rozwiązania, które pozwoli na dalszy rozwoju Portu Lotniczego w Jasionce – czytamy w oficjalnym komunikacje zarządu.
Zawarte jest w tym zawoalowane życzenie, by nowe władze były przychylniejsze wobec wsparcia lotniska. Głównym kontrkandydatem rządzącego miastem od 2002 roku Tadeusza Ferenca jest wystawiony przez Prawo i Sprawiedliwość Wojciech Buczak. Jednocześnie czytamy, że zarząd liczy na rozmowy odbywające się „bez niepotrzebnego szumu medialnego i politycznego”.
Jak na razie lotnisko w Rzeszowie radzi sobie bez wsparcia miasta. W zeszłym roku osiągnęło wynik blisko siedmiuset tysięcy obsłużonych pasażerów i jest coraz bliżej miliona, który zapewni portowi rentowność.
Pierwsze półrocze tego roku zapowiada, że i w grudniu władze lotniska Jasionka będą mogły się cieszyć z kolejnego rekordu.