Problem lubelskiego lotniska z odpływającą liczbą pasażerów pogłębia się, a wszystko to ze względu na utratę sporej liczby połączeń, co z pewnością przełoży się na ujemne statystyki również w nadchodzących miesiącach. Chyba, że lotnisku uda się pozyskać nowe trasy.
W październiku Port Lotniczy Lublin obsłużył 37 686 pasażerów, co daje wynik o 12,46 proc. niższy, niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku.
We wrześniu lotnisko też odnotowało spadek – o 6,32 proc., odnotowując 40 564 obsłużonych podróżnych. Łącznie od początku roku Port Lotniczy Lublin obsłużył 406 576 podróżnych, co oznacza, że wciąż jest to wynik lepszy od ubiegłorocznego za analogiczny okres, jednak tylko i wyłącznie dzięki dobrym miesiącom z początku roku, które długo nie pociągną statystyk w górę.
Likwidowane trasyNajpierw z siatki zniknęły trasy do Liverpoolu, Doncaster-Sheffield i Tel Awiwu. Od listopada Wizz Air
zawiesił loty do Sztokholmu Skavsta. Zimą zlikwidowane też zostaną połączenia do Kijowa i Mediolanu, a wiosną przyszłego roku – do Londynu Stansted. Tym samym z ośmiu kierunków oferowanych do tej pory przez lubelski port, zostaną zaledwie trzy.
Problemy rozpoczęły się w czerwcu, kiedy
Wizz Air zlikwidował w Lublinie swoją bazę operacyjną. Linia postanowiła przesunąć lubelski samolot do swojej bazy w Katowicach. Ruch ten oznaczał likwidację trzech stałych połączeń, do Doncaster, Liverpoolu i Tel Awiwu, oraz utratę w ciągu roku co najmniej 100 tys. pasażerów.
Znikąd pomocyRatunkiem
miał być LOT, który od początku września realizuje z Lublina loty 5 razy w tygodniu do Warszawy, oraz ukraińska linia Bravo Airways, która
w czerwcu uruchomiła połączenia między Lublinem a Charkowem, Kijowem i Chersoniem. Okazało się jednak szybko, że Ukraińcy zrezygnowali z tras do
Kijowa i
Charkowa, a same połączenia do Chersonia realizowane są dość nieregularnie, bo poszczególne loty odwoływane są z powodu braku samolotów.
Kolejnym ciosem była rezygnacja przez Wizz Air z trasy
do Kijowa. Wraz z likwidacją połączenia do Sztokholmu, Lublin pozostaje z połączeniami węgierskiego przewoźnika do Londynu, Oslo i Eindhoven.
Dodatkowo, od końca października zimowe loty do Mediolanu zawiesiła linia easyJet. Zimą irlandzki Ryanair nie będzie też latał do Dublina. Pojawiły się również głosy, że Lublin może stracić trasę do Londynu Stansted. Nie ma jednak oficjalnych doniesień w tej sprawie.
Początkowo planowano, że w tym roku lubelski port przekroczy 500 tys. obsłużonych pasażerów. W związku z dużą redukcją siatki połączeń wiadomo już jednak, że planu nie uda się zrealizować. Port liczy obecnie na maksymalnie 450 tys. obsłużonych podróżnych.