Szef PPL i Lotniska Chopina Mariusz Szpikowski jest przekonany, że zakaz nocnych lotów nie spowoduje zmniejszenia liczby operacji na lotnisku. – Już teraz mamy ograniczenia dla operacji w porze nocnej, a przewoźnicy i tak nie przenoszą się do Modlina – dowodzi.
Mariusz Szpikowski, naczelny dyrektor PPL, dyrektor Lotniska Chopina stanowczo podkreśla, że za opracowaniem
koncepcji Core Night stoją tylko i wyłącznie kwestie związane z hałasem - lotnisko otrzymuje bowiem rosnącą liczbę skarg oraz pism z samorządów. I nie bez powodu – liczba operacji wykonywanych w porcie – w tym w nocnych – rośnie. Po uwzględnieniu ograniczeń środowiskowych Port Lotniczy im. Chopina może wykonywać ok. 600 operacji w ciągu doby. Jak podaje, na lotnisku już teraz obowiązują pewne ograniczenia operacji nocnych; zwykle jest to 10–15 operacji dziennie, ale zdarzają się wypadki, kiedy liczba operacji jest wyższa niż zakładana liczba do 50 startów i lądowań. Do zaplanowanych operacji dochodzą też opóźnienia oraz loty o specjalnym statusie.
Projekt „Core Night” zakłada, że między 23:30 a 5:30 nie odbywałyby się żadne planowane starty i lądowania. Nie dotyczyłoby to lotów rządowych, wojskowych czy sytuacji nagłych (szef PPL zapewnia, że ich skala nie jest duża). – Skutki powinny być takie że mieszkańcy pomiędzy 23:30 a 5:30 mieliby zapewniony spokojny sen, co w opinii medyków pracujących w PPL, ma bardzo istotne znaczenie – podkreśla. Jak dodał, istnieje „realne zagrożenie” Istotnego przekroczenia norm hałasowych ustalonych przez marszałka województwa, co może skutkować karą od samorządu i wnioskami o odszkodowania dla mieszkańców.
Potrzebne zmiany legislacyjne
– Musimy zacząć sobie radzić z rosnącym hałasem, mając pewną świadomość naszych ograniczeń infrastrukturalnych i środowiskowych. Oczekiwanie samorządu było takie, żeby loty nie odbywały się pomiędzy 22 o 6 rano. Port nie może sobie na to pozwolić – dlatego zakaz lotów między 23:30 a 5:30 stanowi kompromis – podkreślił.
Jak zaznacza Szpikowski, do wprowadzenia zakazu nocnych lotów potrzebne są zmiany legislacyjne. –Jesteśmy w fazie konsultacji tego projektu z przedstawicielami linii lotniczych – wyjaśnił harmonogram szef PPL. Po zakończeniu konsultacji Porty Lotnicze mają przedłożyć projekt do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, co jest planowane na 28 września. Dyrektor Szpikowski chce również nowelizacji prawa lotniczego, aby umożliwić nakładanie dotkliwych kar dla przewoźników, którzy w „sposób celowy” opóźnialiby loty by prowadzić operacje po godzinie zamknięcia.
Loty nie przeniosą się do Modlina
Mariusz Szpikowski nie uważa, że wprowadzenie ograniczenia spowoduje że przewoźnicy zrezygnują z połączeń. – Część z tych lotów być może zostanie przesunięta na inne godziny, mamy jeszcze miejsce na operacje – przekonuje. Jego wielu przewoźników rozumie przyczyny ograniczeń, które chce nałożyć PPL. Jego zdaniem przewoźnicy nie będą przenosić nocnych lotów do Modlina. – Na lotnisku Chopina już teraz są ograniczenia w nocnych lotach, a w Modlinie nie – a jednak nikt poza Ryanariem nie chce stamtąd latać – wskazał (
więcej na ten temat tutaj).
Szef Portów Lotniczych uważa, że zamykanie na noc lotniska nie będzie wcale oznaczać gorszego wykorzystania infrastruktury; wprost przeciwnie – dzięki temu lotnisko miałoby być lepiej wykorzystane w pozostałych godzinach, a w nocy przeprowadzałoby prace remontowe i konserwacyjne. – Dzięki temu zmniejszyłaby się okres dłuższych zamknięć terminali na niezbędne remonty – stwierdził.
Core Night na stałe
Zakaz ma zacząć obowiązywać na przełomie marca i kwietnia. – To są parametry koordynacyjne na sezon letni 2018 roku, i na każdy następny sezon będą rozpatrywane oddzielnie. Zakładamy jednak, że to rozwiązanie jest docelowe – podkreślił dodając, że w toku konsultacji projektu może jeszcze dojść do zmian.