Heathrow Airport ostrzega, że dobrobyt Wielkiej Brytanii po Brexicie może być zagrożony, chyba że rząd podejmie szybkie działania związane m.in. z rozwojem największego europejskiego portu lotniczego. Chodzi przede wszystkim o budowę trzeciego pasa startowego.
Heathrow rośnie, ale zbyt wolno
Najbardziej zatłoczone lotnisko w Europie w 2017 roku odnotowało największy wzrost ruchu pasażerskiego od pięciu lat, a wszystko to dzięki wzrostowi średniego wypełnienia samolotów. W ubiegłym roku przez Heathrow podróżowało rekordowe 78 mln podróżnych, co stanowi wzrost o 3,1 proc., przy 10,2-procentowym wzroście cargo. Jednak przedstawiciele lotniska nie spoczywają na laurach.
– Nasi rywale z Francji i Niemiec wyprzedzają nas, bo nie rośniemy tak szybko, jak oni – powiedział John Holland-Kaye, dyrektor generalny brytyjskiego lotniska i dodał: – Aby Wielka Brytania mogła się rozwijać po Brexicie, rząd musi jak najszybciej postawić na ekspansję Heathrow.
Brytyjski rząd zobowiązał się do przeprowadzenia w pierwszej połowie bieżącego roku głosowania nad deklaracją Polityki Narodowej w sprawie rozwoju Heathrow. Oczekuje się, że formalne zgłoszenie planistyczne zostanie złożone w 2020 roku, zaś uruchomienie trzeciej drogi startowej nastąpi pod koniec 2025 lub w 2026 roku.
Obawy o dotrzymanie terminów nadal aktualne
W poniedziałek Willie Walsh, dyrektor generalny IAG przyznał, że jego zaufanie do faktu, iż rozwój lotniska nastąpi w odpowiednim czasie i że koszta tej ekspansji nie wzrosną, jest znikome. IAG to spółka matka British Airways, linii lotniczych posiadających ponad połowę slotów na lotnisku Heathrow.
– Terminal 5. otrzymywał tytuł „najlepszego terminalu na świecie” pięć lat z rzędu. Heathrow uruchomił terminal 2., jak też wiele innych projektów infrastrukturalnych na czas i mieszcząc się w budżecie. Nie ma powodów do obaw, by z drogą startową miało być inaczej – kontrargumentował rzecznik prasowy Heathrow, w odpowiedzi na zarzuty Walsha.
Heathrow jest drugim najbardziej zatłoczonym lotniskiem na świecie pod względem ruchu międzynarodowego. Dubaj wyprzedził brytyjskie lotnisko w 2014 roku i od tego czasu utrzymuje pierwszą pozycję. Pod względem ruchu krajowego Heathrow zajmuje siódmą pozycję na świecie.
Heathrow apeluje o kontynuację „otwartego nieba”
W obawie przed konsekwencjami Brexitu przedstawiciele Heathrow wezwali do kontynuacji „otwartego nieba” w Europie.
– Wielka Brytania jest na drodze do odłączenia się od Unii Europejskiej. Szczególnie ważne jest, aby nie została ona odłączona od jednolitego europejskiego rynku lotniczego – podkreślają przedstawiciele Heathrow. Około 35 proc. ruchu w brytyjskim porcie odbywa się z i do krajów członkowskich UE.
Obecnie największe brytyjskie lotnisko wykorzystuje 98 procent swoich możliwości. W porównaniu z Heathrow port CDG w Paryżu ma cztery pasy a Schiphol w Amsterdamie – sześć. W Polsce lotnisko z największą liczbą pasów dorównuje lotnisku Heathrow, choć obsługuje siedmiokrotnie mniejszy ruch niż europejski gigant. Aby złagodzić skutki inwestycji dla mieszkańców, rząd zakłada budowę pasa bardziej na zachód niż dotychczas planowano i z zakazem wykonywania lotów nocnych. Mieszkańcy mają też otrzymać obietnicę, iż kolejnych pasów już tam nie będzie.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.