Sposób finansowania budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego pozostaje niewiadomą. Prawdopodobnie trzeba będzie sięgnąć po jakiś rodzaj finansowania zewnętrznego, jednak wobec zaogniania przez rząd relacji z UE nie będą to mogły być fundusze europejskie. Sięganie po kapitał chiński jest natomiast ryzykowne – uważa poseł PO i były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
Sposób finansowania budowy ogromnego lotniska wraz z węzłem kolejowym to zdaniem posła najważniejsze pytanie związane z całą inwestycją. W budżecie państwa odpowiednie środki raczej się nie znajdą. – Większość inwestycji krajowych wyhamowała – zwraca uwagę poseł. Teoretycznie możliwym rozwiązaniem byłoby pozyskanie na ten cel funduszy europejskich, jednak w ocenie naszego rozmówcy jest to mało realne. – Polityka PiS wobec Komisji Europejskiej oraz naszych partnerów w Unii Europejskiej nie napawa optymizmem – podkreśla Grabarczyk.
– Pojawia się pytanie, czy możliwe są zewnętrzne źródła finansowania? Pewne ograniczenia wynikają tu z Prawa Lotniczego. Infrastruktura lotniskowa zalicza się do kategorii wrażliwych. Strona publiczna musi wobec tego dysponować pakietem kontrolnym – zwraca uwagę były minister.
Zainteresowanie sfinansowaniem CPK deklaruje od dawna kapitał chiński. Takiego rozwiązania nie wyklucza też pełnomocnik rządu ds. budowy CPK Mikołaj Wild, a także – między innymi –
Radosław Pyffel z Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych. Według posła PO taki wariant byłby jednak ryzykowny. – Doświadczenia związane z realizacją projektów infrastrukturalnych przez firmy chińskie w czasie, gdy byłem ministrem, wiele mnie nauczyły – przyznaje. – Jak wszyscy pamiętają, chiński wykonawca
nie zrealizował zobowiązań na autostradzie A2 – podkreśla. Efektem była konieczność zmiany wykonawcy i opóźnienie w oddaniu autostrady do użytku. Spór między GDDKiA a chińskim konsorcjum Cove został zakończony porozumieniem
dopiero latem bieżącego roku.
Choć tym razem sytuacja byłaby inna (strona chińska miałaby być partnerem kapitałowym, a niekoniecznie wykonawcą), poseł PO zaleca ostrożność. – Nikt nie robi prezentów o wartości kilkudziesięciu miliardów złotych. Koszt budowy portu w okolicach Baranowa jest obliczany na 30-50 mld zł wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Kapitał chiński to wątpliwe źródło finansowania – twierdzi Grabarczyk.