Polityka informacyjna rządu w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego wywołuje niepokój społeczny – ocenia wójt Gminy Teresin Marek Olechowski. Mieszkańcy gminy oraz sąsiednich jednostek samorządowych na organizowanych przez rząd spotkaniach informacyjnych wyrażają sprzeciw wobec inwestycji. Władze gminy nie zajmują jednoznacznie negatywnego stanowiska wobec samej koncepcji CPK, uważają jednak, że rozmowy na ten temat powinny się rozpocząć dopiero po wyznaczeniu dokładnej lokalizacji.
Spotkania z pełnomocnikiem rządu ds. budowy CPK Mikołajem Wildem odbyły się w gminach Baranów, Teresin i Wiskitki w ostatnich dniach. W bardzo emocjonalnych momentami wypowiedziach mieszkańcy wyrażali niepokój z powodu przyjęcia przez parlament i podpisania przez prezydenta tzw. specustawy o budowie centralnego lotniska. Negatywne konsekwencje, jakich się obawiają, to – między innymi – wysiedlenia na masową skalę i związane z nimi rozbicie wspólnot sąsiedzkich oraz utrata ziem o dobrej klasie rolnej. Padały też argumenty o zniszczeniu terenów cennych przyrodniczo oraz kościołów, z których część ma status obiektów zabytkowych.
Ani wypowiedzi pełnomocnika, ani opisywane przez nas wcześniej, mające rozwiać obawy lokalnych społeczności
zmiany w projekcie specustawy nie zadowoliły mieszkańców. Takiej roli nie odegrało także uruchomienie w Baranowie
punktu konsultacyjnego. Niektórzy z uczestników spotkań zapowiedzieli protesty w drastycznej formie z marszem na Sejm włącznie.
Zdaniem wójta gminy Teresin Marka Olechowskiego reakcja mieszkańców byłaby spokojniejsza, gdyby strona rządowa wybrała inną strategię komunikacji. – Wiadomości podawane nam dzisiaj, a odnoszące się do wstępnej lokalizacji, wywołują u mieszkańców tego olbrzymiego terenu wielkie napięcie, nerwowość, poczucie bezsilności i uczucie lęku o swoją przyszłość. Ten stan będzie im towarzyszył przez co najmniej dwa lata. A przecież można było zacząć rozmowy wywłaszczeniowe tylko z mniej liczną grupą zainteresowanych osób po wykonaniu wszystkich procedur dotyczących ostatecznego umiejscowienia CPK – uważa samorządowiec.
Dopiero wtedy, jak deklaruje wójt, również Urząd Gminy będzie mógł wypowiedzieć się w sprawie ewentualnych korzyści i zagrożeń związanych z budową CPK na zarządzanym przez siebie terenie. Potrzebne w tym celu informacje to dokładne granice portu i strefy bezpośredniego oddziaływania, a także kształt, wielkość i rodzaj zabudowy planowanego miasta lotniskowego. Lotnisko wraz z infrastrukturą towarzyszącą ma zająć ok. 30 kilometrów kwadratowych, podczas gdy wstępnie wyznaczony (zgodnie z przepisami) na potrzeby badań środowiskowych obszar liczy ich 66.
– Informacje dotyczące wywłaszczeń nie uwzględniają interesów mieszkańców Gminy, są ogólnikowe i absolutnie niewystarczające – podsumowuje wójt. – To tylko pomysł w ogólnym zarysie, bez konkretów interesujących nasze małe społeczności – dodaje.