Mimo, że rośnie lista chętnych do kupna rosyjskiego odrzutowca średniego zasięgu MC-21, linie lotnicze ze Wschodu chcą dywersyfikować zamówienia i kupować także najnowsze produkty Airbusa.
Po tym jak rosyjskie linie lotnicze S7 odebrały swojego pierwszego Airbusa A320neo z silnikami Pratt & Whitney (zamówiły łącznie dwa A320neo i trzy większe A321neo), zainteresowanie samolotem wykazują kolejne kompanie. Na przykład VIM Airlines, operująca z moskiewskiego lotniska Domodiedowo.
Linie VIM zachęca do zakupów deklarowane przez producenta niższe o 15% zużycie paliwa w porównaniu do dotąd produkowanych A320. Co ciekawe – VIM Airlines nie posiada w swojej flocie starszych modeli A320, dysponują jedynie czterema 11-letnimi A319. Jeśli VIM zamówią A320neo teraz, otrzymają je za około 3-4 lata. Koncern z Tuluzy ma opóźnienia w dostawach nowych samolotów ze względu na wolniejsze tempo produkcji silników Pratt & Whitney. VIM zwracają uwagę na podobieństwo kokpitu A320neo do maszyn już eksploatowanych. Było to celowym zabiegiem Airbusa i ma skrócić okres przeszkolenia pilotów na nowy typ statku powietrznego.
Większą sensacją jest jednak to, że linie operujące z moskiewskiego lotniska Domodiedowo zamówiły podczas niedawnych moskiewskich targów lotniczych odrzutowiec MC21. Dostawy aż 15 rosyjskich samolotów w tym wypadku będą realizowane w latach 2021–2024. Więcej informacji na ten temat można znaleźć
tutaj. O wynikach, sprzedaży i kłopotach Airbusa piszemy natomiast
tutaj.