Na początku roku, nowy wietnamski przewoźnik, Bamboo Airways, poinformował, że planuje uruchomić połączenia pomiędzy Wietnamem i Stanami Zjednoczonymi. Teraz ujawnił, że chce realizować loty w pierwszym kwartale 2020 r. airbusami A380.
Deklaracja o przyszłorocznej inauguracji lotów pomiędzy Wietnamem i Zachodnim Wybrzeżem Stanów Zjednoczonych padła w rozmowie Trinh Van Quyet, udziałowca przewoźnika z Financial Times, z zastrzeżeniem, że w pierwszej kolejności Bamboo Airways muszą uzyskać zgodę władz Stanów Zjednoczonych.
Apetyt na Stany ZjednoczonePrzewoźnik już wcześniej deklarował chęć inauguracji lotów z Wietnamu do Ameryki Północnej. Miało to miejsce na początku roku,
po tym, gdy amerykańska Federalna Agencja Lotnicza (FAA) przyznała Wietnamowi Category One safety rating, otwierający drogę do starania się o loty do Stanów Zjednoczonych.
Pierwotne plany zakładały jednak obsługę trasy z Hanoi do Los Angeles lub San Francisco, z międzylądowaniem w Tajpej, boeingami 787-9. Bamboo Airways posiadają zamówienie na 20 sztuk tych maszyn, które w założeniu miały być wykorzystane właśnie do inauguracji amerykańskich połączeń. Teraz Trinh Van Quyet, prezes firmy FLC, do której należą linie lotnicze Bamboo Airways, mówił o połączeniu bez międzylądowania, realizowanym airbusami A380, czyli największymi samolotami pasażerskimi świata.
Wiele znaków zapytaniaJak informuje Orient Aviation, jeszcze pod koniec czerwca, na amerykańskim portalu rządowym nie pojawiły się żadne informacje o złożeniu wniosku lub toczącym się postępowaniu administracyjnym, którego stroną byłyby linie lotnicze Bamboo Airways. Złożenie wniosku jest konieczne, by rozpocząć długotrwały proces zmierzający do uzyskania zgody amerykańskiego organu regulacyjnego. Sami przedstawiciele przewoźnika deklarują, że liczą na uzyskanie zgody z końcem tego roku.
– Komentarze Bamboo sugerują, że sprzedaż biletów odbywałaby się z niewielkim wyprzedzeniem, co stanowić będzie jeszcze większe wyzwanie dla tych ultradługich lotów bez międzylądowania, realizowanych przez nowego gracza na rynku – ocenia Will Horton, uznany analityk branży.
Linie lotnicze Bamboo Airways nie poinformowały, z jakiego źródła chciałyby pozyskać airbusy A380, choć najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się leasing maszyn z rynku wtórnego. Nieznana jest też przewidywana konfiguracja kabiny.
Niepewności dotyczą też trasy – poza brakiem decyzji co do tego, czy loty będą realizowane do Los Angeles lub San Francisco, nie jest wiadomym, czy wylot będzie odbywał się z Hanoi. Wprawdzie stolica Wietnamu jest geograficznie położona bliżej Stanów Zjednoczonych niż Ho Chi Minh, ale ruch pasażerski ze Stanów Zjednoczonych koncentruje się na południu kraju, co przemawiałoby na korzyść dawnego Sajgonu.