Łotewski airBaltic w ciągu całego 2018 r. przewiózł 4 135 711 pasażerów, to o 18 proc. więcej niż w roku 2017 i rekord w historii przewoźnika. Natomiast w grudniu ubiegłego roku na pokładach linii podróżowało 292 765 pasażerów, czyli o 11 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
– To był kolejny rekordowy rok dla airBaltic, a już teraz wiemy, że utrzymamy ścieżkę zrównoważonego wzrostu i w obecnym dzięki temu, że m.in. otworzymy sześć nowych połączeń. Uznano nas za wiodącego łotewskiego eksportera przez Agencję Inwestycji i Rozwoju Łotwy oraz Ministerstwo Gospodarki Republiki Łotewskiej. Rozwijając naszą działalność, stale umacniamy naszą pozycję jako wiodącą łotewską markę eksportową – powiedział Martin Gauss, prezes airBaltic.
Głównie wzrostyW ciągu całego 2018 r. airBaltic wykonał 56 261 lotów, to o 12 proc. więcej niż w 2017. Natomiast w grudniu ubiegłego roku było to 4 470 rejsów, czyli o 13 proc. więcej niż w tym samym okresie 2017 r. Współczynnik wypełnienia pokładu tzw. load factor (LF) w ciągu całego 2018 r. był na poziomie 75 proc., co stanowi jednoprocentowy spadek. – Nie jesteśmy tylko linią hybrydową, mamy niskie koszty z równoczesnym zachowaniem oferty dla pasażerów biznesowych oraz przesiadek w Rydze – tak w skrócie opisuje nam swoją linię Martin Gauss.
– Restrukturyzacja zakończyła się sukcesem. To wszystko się udało, a linia jest jedną z lepszych w Europie i najbardziej punktualną linią na świecie. Mamy klasę biznes na wszystkich lotach, oferujemy wiele usług dodatkowych, łącznie z programem lojalnościowy PINS. Podsumowując, linia ma wzrosty, przynosi dochody, więc jest to mały i zdrowy przewoźnik, który się bardzo dobrze rozwija, a nasz port przesiadkowy w Rydze dobrze spełnia swoje zadanie – dodaje Gauss.
15-minutowy wskaźnik punktualności lotów dla airBaltic w ciągu całego 2018 r. osiągnął poziom 88 proc. Oznacza to, że ponad 88 z każdych 100 lotów airBaltic odleciało w zaplanowanym czasie lub z opóźnieniem nie dłuższym niż 15 minut. W grudniu wskaźnik punktualności osiągnął aż 86 proc. i był wyższy o 3 pkt. procentowe niż w 2017 r.
Nowa flotaPrzewoźnik cały czas unowocześnia flotę. W przyszłym roku opuszczą ją boeingi B737, a dwa lata później odejdą pierwsze bombardiery Q400. – W 2017 r. podjęliśmy decyzję, że cała nasza flota, czego potwierdzeniem było złożenie zamówienie w 2018 r. na kolejnych 30 maszyn A220-300 z opcją na 30 samolotów tego typu, będzie się składa tylko z samolotów A220. Ostatni z B737 odejdzie z końcem 2020 r. Z naszych wyliczeń wynika, że około pięciu B737 odejdzie w 2019 r. a kolejne do końca 2020 r. Jeżeli chodzi o Q400, to będą one też zastąpione przez A220. Jednak obecne 12-letnie umowy leasingowe na te samoloty kończą się w 2022 i 2023 r. – podsumowuje Gauss.
Warto dodać, że 3 stycznia br. OAG ogłosił, że łotewskie linie lotnicze airBaltic utrzymały pozycję najbardziej punktualnej linii lotniczej w Europie i według analityków OAG są drugim najbardziej punktualnym przewoźnikiem na świecie. Firma airBaltic znalazła się na szczycie globalnego rankingu po raz piąty z rzędu.
Zapraszamy do naszego
wywiadu z Martinem Gaussem, który przeprowadziliśmy pod koniec ubiegłego roku w Rydze.