1255 lotów w obie strony odwołano od środy rano z międzynarodowego lotniska w Pekinie-Daxing - donosi stacja "CGTN". To efekt przyrostu zakażeń wirusem COVID-19 w stolicy Chin i obawy przed drugą falą pandemii.
16 czerwca zanotowano w Pekinie 31 nowych potwierdzonych przypadków zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i władze miasta zdecydowały się natychmiast podnieść poziom alarmowy do drugiego w czterostopniowym systemie reagowania kryzysowego. Łącznie w stolicy Chin jest już 137 zakażeń wirusem COVID-19.
Narzędzie do śledzenia danych lotniczych wykazało, że połowa zaplanowanych przylotów i około 67 procent odlotów z dwóch lotnisk została odwołana. Biura obsługi klienta Air China oferują pełny zwrot pieniędzy za bilet kupiony przed 15 czerwca na podróże w przedziale między 16 a 30 czerwca.
China Southern Airlines również refunduje opłatę za niektóre loty związane z Pekinem.
1255 odwołanych rejsów ze stolicy Chin to blisko 70 proc. dziennego oferowania portu Daxing. Kolejne cięcia rozkładów są kwestią czasu, co będzie ogromnym ciosem wymierzonym w próby ożywienia rynku lotniczego Państwa Środka. Decyzja o ograniczeniu lotów zapadła po zgłoszeniu przypadków zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 w sąsiednich prowincjach Pekinu, takich jak Heibei, Tianjin i Syczuan. Większość rejsów miała charakter krajowy, choć dotyczyło to również niektórych lotów międzynarodowych.
Chiny były pierwszym rynkiem, w które uderzył wirus COVID-19, ale od marca branża lotnicza osiągnęła poziom ponad 40 proc. oferowania sprzed wybuchu pandemii. Krajowe przewozy pasażerskie dobrnęły nawet do 70 proc. oferowania z ubiegłego roku. Groźba drugiej fali infekcji oraz anulowanie 70 proc. lotów do Pekinu może wpłynąć na ponowne ograniczenia podróży powietrznych i uziemienie kolejnych flot.
Swoje rejsy do stolicy Chin odwołały w najbliższych dniach Japan Airlines (JAL) i
All Nippon Airways (ANA). Nie wiadomo jak zareagują teraz przewoźnicy z USA, którzy mocno walczyli o stosowne zezwolenia na powrót do usług do Państwa Środka. Rosnąca liczba zakażonych prawdopodobnie wykluczy na dłużej taki scenariusz.