WestJet tną 24 trasy, w tym do Londynu. Powrót do poziomu z 2001 roku

fot. WestJet
Prawo i polityka
Linie lotnicze WestJet poinformowały w oficjalnym komunikacie o zawieszeniu 24 tras i zmniejszeniu o 30 proc. oferowania w lutym i marcu. Do dyspozycji podróżnych pozostanie 150 lotów dziennie, co oznacza powrót do poziomu z czerwca 2001 roku.
Przewoźnik z Kanady decyzję argumentuje dużym spadkiem rezerwacji, wynikających z przedłużonych przez decydentów z Ottawy ograniczeń dla pasażerów połączeń międzynarodowych, od których wymagane są testy na obecność wirusa COVID-19 i dwutygodniowa kwarantanna.
Cięcia tras i mniejsze oferowanie wpłynie bezpośrednio na sytuację 1000 pracowników. Część z nich zostanie odesłana na bezpłatne urlopy lub w najlepszym wypadku będą wykonywać swoje obowiązki w skróconym wymiarze godzin. Zamrożona została również rekrutacja.
– Cała branża turystyczna i jej klienci ponownie znaleźli się na końcu niespójnej polityki rządu. W ciągu ostatnich 10 miesięcy opowiadaliśmy się za skoordynowanym reżimem testowania w Kanadzie. Ten nowy i zbyt pospiesznie wdrożony środek powoduje jednak niepotrzebny stres i chaos wśród pasażerów. To może sprawić, że podróże staną się niedostępne dla Kanadyjczyków na wiele lat – ostrzega Ed Sims, prezes WestJet.
– Niestety, ta nowa decyzja polityczna nie pozostawia nam innego wyjścia, jak tylko ponowne wysłanie dużej liczby naszych pracowników na urlop. Wpłynie także na płace innych. To okrutne rozwiązanie dla lojalnych i sumiennych pracowników, którzy pilnie wykonywali swoje obowiązki podczas pandemii koronawirusa – dodał prezes przewoźnika z Kanady, który na 21 stycznia wyznaczył termin powrotu lotów boeingami 737 MAX.
Planowane zmniejszenie oferowania w lutym i marcu oznaczają ponad 80 proc. spadek w odniesieniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Linie lotnicze z Calgary zmniejszą znacząco częstotliwość krajowych rejsów. Z rozkładu usunięte zostanie w sumie 160 takich lotów. Trasy Edmonton – Phoenix, Vancouver – Phoenix, Vancouver – Palm Springs, Calgary – Las Vegas, Calgary – Orlando oraz Calgary – Tampa zostaną tymczasowo zawieszone.
Najbardziej ucierpią jednak zainteresowani połączeniami międzynarodowymi, których dostępnych będzie jedynie pięć dziennie. Przed rokiem było ich prawie 100, co oznacza spadek o 93 proc. Trasy Edmonton – Cancun, Edmonton – Puerto Vallarta, Vancouver-Cancun, Vancouver – Puerto Vallarta, Vancouver – Cabo oraz Vancouver – Los Angeles zostaną zawieszone. Przewoźnik z Calgary zrezygnował także z sezonowych rejsów na wyspy Antigua, Aruba, Bahamy, Barbados, Bonaire, Trynidad i Tobago oraz Turks i Caicos, a także do San Jose na Kostaryce i meksykańskich portów Huatulco, Ixtapa i Mazatlan. Nie będzie także obsługiwana jedyna europejska trasa z Toronto do portu Londyn-Gatwick. Prestiżowe połączenie miało być realizowane dwa razy w tygodniu za pomocą Boeinga 787-9 Dreamlinera.
Cięcia tras i mniejsze oferowanie wpłynie bezpośrednio na sytuację 1000 pracowników. Część z nich zostanie odesłana na bezpłatne urlopy lub w najlepszym wypadku będą wykonywać swoje obowiązki w skróconym wymiarze godzin. Zamrożona została również rekrutacja.
As we continue to face volatile demand and instability, we’re removing 30 per cent of planned February and March flights, and regrettably standing down the equivalent of 1,000 employees. For more information, visit https://t.co/YlMAW10gt3 pic.twitter.com/QJg3nhMJ9f
— WestJet (@WestJet) January 8, 2021
– Cała branża turystyczna i jej klienci ponownie znaleźli się na końcu niespójnej polityki rządu. W ciągu ostatnich 10 miesięcy opowiadaliśmy się za skoordynowanym reżimem testowania w Kanadzie. Ten nowy i zbyt pospiesznie wdrożony środek powoduje jednak niepotrzebny stres i chaos wśród pasażerów. To może sprawić, że podróże staną się niedostępne dla Kanadyjczyków na wiele lat – ostrzega Ed Sims, prezes WestJet.
– Niestety, ta nowa decyzja polityczna nie pozostawia nam innego wyjścia, jak tylko ponowne wysłanie dużej liczby naszych pracowników na urlop. Wpłynie także na płace innych. To okrutne rozwiązanie dla lojalnych i sumiennych pracowników, którzy pilnie wykonywali swoje obowiązki podczas pandemii koronawirusa – dodał prezes przewoźnika z Kanady, który na 21 stycznia wyznaczył termin powrotu lotów boeingami 737 MAX.
Planowane zmniejszenie oferowania w lutym i marcu oznaczają ponad 80 proc. spadek w odniesieniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Linie lotnicze z Calgary zmniejszą znacząco częstotliwość krajowych rejsów. Z rozkładu usunięte zostanie w sumie 160 takich lotów. Trasy Edmonton – Phoenix, Vancouver – Phoenix, Vancouver – Palm Springs, Calgary – Las Vegas, Calgary – Orlando oraz Calgary – Tampa zostaną tymczasowo zawieszone.
Najbardziej ucierpią jednak zainteresowani połączeniami międzynarodowymi, których dostępnych będzie jedynie pięć dziennie. Przed rokiem było ich prawie 100, co oznacza spadek o 93 proc. Trasy Edmonton – Cancun, Edmonton – Puerto Vallarta, Vancouver-Cancun, Vancouver – Puerto Vallarta, Vancouver – Cabo oraz Vancouver – Los Angeles zostaną zawieszone. Przewoźnik z Calgary zrezygnował także z sezonowych rejsów na wyspy Antigua, Aruba, Bahamy, Barbados, Bonaire, Trynidad i Tobago oraz Turks i Caicos, a także do San Jose na Kostaryce i meksykańskich portów Huatulco, Ixtapa i Mazatlan. Nie będzie także obsługiwana jedyna europejska trasa z Toronto do portu Londyn-Gatwick. Prestiżowe połączenie miało być realizowane dwa razy w tygodniu za pomocą Boeinga 787-9 Dreamlinera.
Komentarze:
COVID. Epidemia koronawirusa z Wuhan a lotnictwo

LOT: 2-3 mln zamiast 12 mln przewiezionych pasażerów. Eksperci: Żadna linia nie ma dobrego wyniku
68

Consumer Choice Center pisze list otwarty do prezesów linii lotniczych. Chodzi o zwroty i vouchery
0
