Chaos na lotnisku w Berlinie. Opóźnienia i ogromne kolejki do odprawy bagażowej

fot. Zeev Rosenberg
Infrastruktura i lotniska
Niemieckie media, nie tylko społecznościowe, szeroko rozpisują się o weekendowym chaosie na stołecznym lotnisku. Po raz pierwszy w historii portu lotniczego w ciągu jednego dnia przewinęło się tu w ciągu jednego dnia około 60 tysięcy osób.
Spowodowało to sceny niemal dantejskie: ogromne kolejki do odprawy bagażowej, do kontroli paszportowej, trudności ze znalezieniem miejsca parkingowego, zmiany bramek i liczne opóźnienia. Wielu pasażerów nie odleciało na upragnione wakacje – w regionie rozpoczęły się bowiem ferie jesienne.
Niespotykana tu jeszcze liczba podróżnych, dodatkowe kontrole dokumentów „koronowych”, braki personelu to tylko kilka przyczyn tej sytuacji. Według eksperta ds. bezpieczeństwa Olivera Friederici w otwartym terminalu za mało jest stanowisk do kontroli bezpieczeństwa i dlatego konieczne jest otwarcie zamkniętego na razie terminalu 2. Jak zauważają politycy, odpowiedzialność za wiele spraw leży po stronie policji i zarządu portu lotniczego oraz samych linii lotniczych, zlecających usługi.
Ferie w Berlinie i Brandenburgii potrwają do końca przyszłego tygodnia. Odlatujący z lotniska BER pasażerowie z Polski powinni zatem w najbliższych dniach wkalkulować chaos i przybyć tu dużo wcześniej. Aktualnie Lufthansa sugeruje przybycie tu nawet 4 godziny przed odlotem, co zwłaszcza w przypadku porannych rejsów może być nie lada wyzwaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że BER problemy niebawem opanuje. Osoby, które z uwagi na panujący tu chaos nie zdążyły na samolot mogą się domagać odszkodowania, o ile udowodnią, że przybyły tutaj odpowiednio wcześnie.
500 Meter lange Schlangen, mehrmals durch die Halle gewunden. Niemand weiß, ob er richtig ansteht, große Verunsicherung - 0 Einweisung, Organisation, Übersicht am @berlinairport #berlin #flughafen pic.twitter.com/zjtPxjR9Yw
— Christine Kensche (@c_kensche) October 9, 2021
Niespotykana tu jeszcze liczba podróżnych, dodatkowe kontrole dokumentów „koronowych”, braki personelu to tylko kilka przyczyn tej sytuacji. Według eksperta ds. bezpieczeństwa Olivera Friederici w otwartym terminalu za mało jest stanowisk do kontroli bezpieczeństwa i dlatego konieczne jest otwarcie zamkniętego na razie terminalu 2. Jak zauważają politycy, odpowiedzialność za wiele spraw leży po stronie policji i zarządu portu lotniczego oraz samych linii lotniczych, zlecających usługi.
Der #ber Flughafen hat absolut nichts gelernt. Lange Schlangen bei den Sicherheitskontrolle! Wenn jemand einen Flug erreichen möchte und unter Druck steht, keine Chance. Warum werden keine weiteren Checkpoint geöffnet? Lieber Kaffee trinken! Berlin kann vieles nur kein Airport pic.twitter.com/pFvOmtoXVU
— Zeev Rosenberg (@zeevrosenberg) October 12, 2021
Ferie w Berlinie i Brandenburgii potrwają do końca przyszłego tygodnia. Odlatujący z lotniska BER pasażerowie z Polski powinni zatem w najbliższych dniach wkalkulować chaos i przybyć tu dużo wcześniej. Aktualnie Lufthansa sugeruje przybycie tu nawet 4 godziny przed odlotem, co zwłaszcza w przypadku porannych rejsów może być nie lada wyzwaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że BER problemy niebawem opanuje. Osoby, które z uwagi na panujący tu chaos nie zdążyły na samolot mogą się domagać odszkodowania, o ile udowodnią, że przybyły tutaj odpowiednio wcześnie.
Komentarze:
COVID. Epidemia koronawirusa z Wuhan a lotnictwo
