SP-LSA, czyli pierwszy 787-9 już wkrótce wyleci z Seattle do Polski. Na zdjęciach widać, jak prezentował się jeszcze kilka godzin temu w zakładach Everett. Druga z zamówionych przez PLL LOT maszyn jest już bliska ukończenia i mieliśmy ją okazję zobaczyć w zakładach Boeinga.
Narodowy przewoźnik zamówił w sumie cztery Boeingi 787-9, a pierwszy z nich przyleci do kraju już w najbliższy piątek. Kolejne dwa zostaną dostarczone linii do końca tego roku, natomiast ostatni – w roku 2019. Każdy z nich będzie w stanie zabrać na pokład 294 pasażerów (24 w klasie biznesie, 21 w premium economy i 249 w klasie ekonomicznej).
– Dreamliner to samolot, który kochają nasi pasażerowie i wielu z nich wybiera nas właśnie dlatego, że tylko LOT jako jedyny tradycyjny przewoźnik na świecie wszystkie rejsy obsługuje tymi wspaniałymi maszynami. O ich zaletach można byłoby mówić długo: są cichsze, mają przestronną kabinę, większe okna, system wilgotnego powietrza i wyższe ciśnienie, a to wszystko sprawia, że nawet długa podróż nie jest męcząca. To nadal najbardziej zaawansowany technologicznie samolot świata! –
mówił w lipcu ubiegłego roku Rafał Milczarski, prezes LOT-u.Obecnie LOT posiada osiem Dreamlinerów w wersji 787-8, z których każdy ma na pokładzie po 252 fotele w trzech klasach. Nowy Dreamliner 787-9, poza tym, że może zabrać w trasę 42 podróżnych więcej niż 787-8, jest o 6 metrów dłuższy od mniejszej wersji. LOT jest w trakcie unowocześniania swojej floty. W ubiegłym roku do przewoźnika dostarczone zostały w
ąskokadłubowe Boeingi 737 MAX 8, dwa z sześciu zamówionych samolotów. Oprócz MAX-ów LOT zdecydował się także na przejęcie sześciu używanych Embraerów (Czytaj:
Używane Embraery, nowe Dreamlinery i MAX-y. Jaka ma być docelowa flota PLL LOT?)