Już 15 września mają skończyć się problemy Portu Lotniczego Gdańsk związane z systemem ILS. Wymiana urządzeń miała trwać do jesieni, ale prace zostaną ukończone wcześniej. Jak podaje portal „trójmiasto.pl” – od kwietnia Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wymieniała wyeksploatowane urządzenia nawigacyjne, obecnie trwa "oblatywanie" systemu. Ponowne uruchomienie planowane jest na połowę września.
O problemach z systemem ILS zrobiło się głośno wiosną, gdy podczas jednego z wieczorów gęsta mgła uniemożliwiła lądowanie kilkunastu samolotom, część połączeń przekierowano a część odwołano. System, który pomaga pilotom lądować w trudnych warunkach, został wówczas wyłączony.
Jak podaje portal „trójmiasto.pl” – PAŻP, do którego należą wszystkie urządzenia nawigacyjne na lotnisku w Rębiechowie podjął bowiem decyzję o wymianie 15-letnich, a przez to wyeksploatowanych urządzeń systemu. Było to o tyle zaskakujące, że kilka miesięcy wcześniej port lotniczy przeprowadził swoją część inwestycji w system podwyższając jego kategorię z I na II.
– Urządzenie ILS, które obecnie jest wymieniane w Gdańsku, użytkowane było przez 15 lat. To jest bezpieczny czas użytkowania określony dla tego urządzenia – tłumaczył w kwietniu Mikołaj Karpiński, rzecznik PAŻP. – W zeszłym roku po wykonaniu odpowiednich modernizacji infrastruktury lotniskowej port lotniczy w Rębiechowie został certyfikowany przez ULC do kat II. Od jesieni 2015 r. do początku kwietnia br., wymieniane właśnie urządzenie ILS pracowało w kat II. Dzięki temu w najtrudniejszym dla lotniska okresie jesienno-zimowym port lotniczy wyposażony był w system ułatwiający lądowanie – dodawał.
Korzyści jakie płyną z systemu ILS drugiej kategorii to przede wszystkim pozwolenie pilotom na podejmowanie decyzji o lądowaniu na wygodniejszej dla nich wysokości. Od połowy września, w Gdańsku, będą oni mogli decydować o lądowaniu na wysokości 30 metrów, po zobaczeniu 300 metrów pasa startowego. Dotąd musieli to robić dwa razy wyżej, gdy zobaczyli prawie dwa razy dłuższy odcinek pasa startowego.
– Nowe urządzenie ILS będzie pracowało w kat. II, wszelkie zmiany w infrastrukturze lotniskowej wykonanej przez port lotniczy do tej pory są i będą kompatybilne z montowanym urządzeniem. Docelowo nowe urządzenie po spełnieniu warunków przez port lotniczy będzie mogło działać w kat. III – informował Karpiński.
Obecnie wszystkie prace inwestycyjne, które pochłonęły ok. 4 mln zł zostały zakończone. Przed ponownym uruchomieniem systemu nowe urządzenia trzeba jeszcze "oblatać". Ponowne uruchomienie systemu ILS planowane jest na 15 września. Od tego czasu ryzyko odwołanych czy przekierowanych lotów ze względu na niekorzystne warunki pogodowe znacząco spadnie.
Źródło