Prezes Qatar Airways, Akbar Al Baker w wywiadzie dla Aerotelegraph zapowiedział, że niektóre z 50 zamówionych przez linię Airbusów A321neo będą w wariancie LR.
W 2011 r. Qatar Airways złożyło zamówienie na 50 A320neos, natomiast pod koniec 2017 roku umowa ta została renegocjowana i zaktualizowana o 50 A321 neo. Entuzjazm katarskich linii dla rodziny A320neo nie gaśnie – we flocie znajdą się także samoloty w konfiguracji dalekiego zasięgu, A321LR. Ich dokładna liczba nie jest jeszcze znana, choć sam prezes przewoźnika zasugerował, że ta liczba będzie wahać się między 10 a 15 samolotów.
A321LR, który odbył swój dziewiczy lot 31 stycznia 2018 roku, jest wyposażony w trzy zbiorniki paliwa (czyli o jeden więcej niż A320neo) i dwa silniki General Electric-Safran LEAP. Zmodyfikowana wersja A321neo może pomieścić do 240 osób. Samolot ma zasięg 4000 mil morskich (7400 km) w konfiguracji dla 206 pasażerów. Zanim nowy nabytek Airbusa zostanie oddany do użytku komercyjnego musi mieć za sobą 100 godzin lotów próbnych, w tym przez Atlantyk. Tę część programu ma już za sobą – A321LR wykonał testowy lot transatlantycki z Paryża do Nowego Jorku w połowie lutego. Na drugi kwartał Airbus planuje uzyskać zaświadczenie od Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) i Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).
Qatar Airways słynie z posiadania najmłodszych samolotów we flocie. W 2015 roku
odebrał samolot Airbus A350-900, wkrótce natomiast przywita Airbusa A350-1000. Nowoczesne maszyny były jednym z powodów, dla których pasażerowie po raz czwarty uznali Qatar Airways za linię lotniczą roku.
Katarska linia nie należy do łatwych klientów. Prezes przewoźnika znad Zatoki Perskiej, Akbar al-Baker wielokrotnie krytykował poszczególne modele obu największych producentów, Airbusa i Boeinga. Szczególnie swego czasu był niezadowolony z modelu A350. Przewoźnik
zrezygnował z odbioru 4 tego typu maszyn. Zamawiający jako powód tej decyzji podał spore opóźnienia w produkcji samolotów.