Prezes PAŻP: Znacznie poprawiliśmy punktualność lotów nad Polską

Według prezesa PAŻP w Agencji udało się opracować najbardziej elastyczny w skali Europy system zarządzania, co pozwoliło na prawie dziesięciokrotne zmniejszenie opóźnień w polskiej przestrzeni powietrznej. Jednym z czynników, które umożliwiły ten sukces, było odpowiednie planowanie dyżurów kontrolerów. Przed okresami większego natężenia ruchu jest otwierana większa liczba sektorów. – Jeśli mamy szczyt, korzystamy bardziej intensywnie z wysiłku kontrolerów. W innych okresach mogą odpocząć. Ale to również kwestia stosowania odpowiednich technologii – mówił Niedziela. Jak przyznał, czasami czynnikiem powodującym opóźnienia jest jednak również pogoda – czynnik niezależny od ludzkiej woli.

Jak będziemy zarządzać ruchem powietrznym w niedalekiej przyszłości?

Tematem dyskusji były także prace nad nową platformą do zarządzania ruchem lotniczym. Na zlecenie PAŻP oraz jej litewskiego odpowiednika Oro Navigacija przygotowaniem systemu zajmuje się hiszpańska firma Indra Sistemas. Zdaniem prezesa Agencji w przyszłości należy liczyć się ze stopniowa automatyzacją. – Również instalacje oparte na radarach zostaną w dużej mierze zastąpione przez systemy satelitarne. Przyczynią się do tego wymogi linii lotniczych. – Nisko zawieszone satelity będą dostarczały nam potrzebnych informacji. Przyznaję, że ze względów bezpieczeństwa należałoby jednak życzyć sobie, żeby systemy radarowe nadal funkcjonowały – dodał.

Wątek współpracy w ramach Bałtyckiego Funkcjonalnego Bloku Przestrzeni Powietrznej FAB Baltic, a także z pozostałymi państwami regionu, doczekał się kontynuacji. Podpisane przez PAŻP porozumienia o współpracy z agencją z Kazachstanu i Ukrainą mogą – zdaniem prezesa – stać się punktem wyjścia do sprzedaży za granicę opracowanych w Polsce technologii. – Możemy być przydatni jako dostawcy pewnych aplikacji. Znaczna część świata nie ma jeszcze technologii kontroli ruchu bezzałogowego.

Regionalizacja zarządzania, zamiast centralizacji?

Szef PAŻP poświęcił wiele miejsca także reformie wspólnego zarządzania europejską przestrzenią powietrzną. – Linie lotnicze, domagając się poprawy zarządzania, uwierzyły, że najlepszym sposobem jest centralizacja – mówił. Jak dodał, okazało się jednak, że zakres związanych z tym obowiązków jest zbyt duży, by mógł go efektywnie wypełniać jeden network manager. PAŻP sugerowała wobec tego Komisji Europejskiej regionalizację zarządzania przestrzenią i ruchem powietrznym.

– Wysyłane przez nas sygnały zostały potraktowane bardzo poważnie – stwierdził. Pewne funkcje centralne europejskiego zarządcy mają zostać zachowane, lecz duża część decyzji będzie podejmowana w ośrodkach regionalnych oraz na szczeblu pośrednim. Siedzibą jednego z takich centrów pośredniego szczebla, pełniących funkcję integracyjną przynajmniej dla części Europy Środkowo-Wschodniej, powinna według prezesa Niedzieli stać się Warszawa. – Przedstawiciele PAŻP jeżdżą do Brukseli, są wysłuchiwani, nadają wręcz ton dyskusji na ten temat – podkreślił Niedziela.