Milczarski: Brak porozumienia ze związkami zawodowymi to porażka

Podobnego zdania jest też druga strona konfliktu. Chodzi o trwające w spółce dwa spory zbiorowe dotyczące warunków wynagradzania i regulaminu wynagradzania w LOT oraz zasad awansowania pilotów. Oba spory trwają od czterech lat.

W kwietniu uzgodniono treść porozumienia między przewodniczącym komisji infrastruktury a przedstawicielami związków zawodowych. Jego treści ostatecznie nie zaakceptowali jednak związkowcy. Późniejsze propozycje zarządu również spotykały się z negatywną odpowiedzią związków zawodowych.

Jak powiedział Milczarski podczas komisji, firma zaproponowała m.in. przekazanie 2 mln zł brutto do podziału dla pilotów zatrudnionych w PLL LOT oraz 2 mln zł dla pierwszych oficerów i kapitanów Boeinga 787 Dreamliner. Nie zgodzili się jednak na to związkowcy.

Zdaniem przedstawiciela związków zawodowych Grzegorza Włodka niedopuszczalna jest sytuacja, w której LOT nie ma Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy czy regulaminu wynagrodzenia. Układ zbiorowy wypowiedziany został w 2010 roku przez Sebastiana Mikosza, ówczesnego prezesa PLL LOT. Dokument pozwalał na przyznawanie pracownikom licznych przywilejów. W 2013 roku wprowadzono w spółce Ramowe Wytyczne. LOT miał wówczas około 400 mln zł długu oraz przyznaną pomoc publiczną od rządu, badaną przez KE. Restrukturyzacja warunków zatrudnienia była wtedy konieczna do tego, by komisja zaakceptowała pomoc publiczną dla LOT. To ochroniło firmę przed bankructwem.