Lotnisko w Modlinie planuje wydać 60 mln zł na rozbudowę

Lotnisko w Modlinie działa już piąty rok. Prezes Chorzewski przypomniał, że tutejszy terminal był zaprojektowany tak, by po dekadzie obsługiwał 1,5 mln pasażerów rocznie. Tymczasem już w tym roku ich liczba ma być dwukrotnie wyższa. Od stycznia do maja Modlin odprawił prawie 1,2 mln osób, o 1,5 proc. więcej niż w podobnym okresie poprzedniego roku. Ustępuje tylko lotniskom w Gdańsku, Krakowie i na Okęciu, które zanotowało aż 26-procentowy wzrost i blisko 5,5 mln pasażerów od początku roku.

W hali odlotów czynne są cztery wyjścia. Według Leszka Chorzewskiego ich liczba ma wzrosnąć dwukrotnie dzięki przedłużeniu budynku. To pozwoli obsługiwać przynajmniej dwa razy więcej podróżnych. W tym miejscu powstanie też część podziemna, żeby można było rozbudować część handlową. – Dochody z działalności pozalotniczej stają się dla nas coraz istotniejsze – zaznaczył prezes lotniska.

Jego zdaniem część terminalu dla przylotów jest wydolna i nie wymaga rozbudowy. Cały budynek przed rozbudową ma zaś rezerwę pozwalającą odprawić kolejne 600-700 tys. pasażerów rocznie (tyle że rezerwa ta mogłaby zostać wykorzystana tylko w przypadku zaplanowania odlotów i przylotów o niepopularnych porach). Prace, które mają się zacząć przed końcem 2017 roku, potrwają 18 miesięcy. Inwestycja obejmie też remont obecnej hali odpraw i będzie kosztować 50 mln zł. Kolejne 10 mln zł lotnisko przeznaczy na modernizację dróg kołowania. Inwestycje zostaną sfinansowane za pomocą kredytu bankowego.

Lotnisko wciąż czeka na połączenie kolejowe z Warszawą. Termin budowy pięciokilometrowego odcinka torów nadal jest nieznany, choć wczoraj prezes lotniska w Modlinie przekonywał, że spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zintensyfikowała przygotowania. – Przebieg torów będzie nieco inny, niż przewidywano. Musi uwzględniać m.in. obszar Natura 2000. Najbardziej newralgiczny punkt na tej trasie to wiadukt nad DK-62. Kolejarze rozważają, czy ma być dwutorowy i ile torów zbudować na stacji koło naszego terminalu – powiedział Leszek Chorzewski.

Dodał, że jest po rozmowach z Kolejami Mazowieckimi, które skłonne są uruchomić ekspresowe połączenie między lotniskiem w Modlinie a centrum Warszawy bez przystanków pośrednich i ewentualnie dalej na Lotnisko Chopina. Pozwoliłoby to skrócić czas podróży między lotniskami o połowę. W tej chwili trwa ona przynajmniej 1,5 godziny.

Modlin chciałby przejąć od Okęcia loty czarterowe, ale biura podróży nie wyrażają zainteresowania tym pomysłem. W tej chwili z podwarszawskiego lotniska operuje tylko jeden przewoźnik – Ryanair. Olga Pawlonka, przedstawicielka tego przewoźnika, przypomniała wczoraj, że na wakacje uruchamia on trzy nowe połączenia z Modlina – do Cagliari na Sardynii, Faro w południowej Portugalii i do Neapolu.Rozkład zimowy przewiduje kolejne – trzy razy w tygodniu do Memmingen koło Monachium i dwukrotnie do Sewilli, Wenecji, Ejlatu w Izraelu oraz Baden-Baden. Liczba tras z Modlina rosła dotąd o siedem-osiem rocznie, wkrótce będzie ich już ponad 50.