Linie lotnicze Alaska Airlines na zachodnim wybrzeżu USA będą mogły połączyć się z Finlandią i resztą Europy tego lata, dzięki nowej umowie code-share z liniami lotniczymi Finnair. Od 20 maja kod Finnair zostanie dodany do rejsów Alaska Airlines na trasach między San Francisco a Seattle, Portland, Salt Lake City, Las Vegas, Los Angeles, San Diego, Orange County i Palm Springs.
Dzięki nowym rejsom uruchomionym w formule code-share pasażerowie Finnair będą mogli skorzystać z dogodnych połączeń przez San Francisco, dokąd linia operuje z Helsinek, oferując trzy rejsy w tygodniu między 3 maja a 5 grudnia. Nowa umowa o współpracy code - share z Alaska Airlines wzmocni siatkę Finnair na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i umożliwi pasażerom nowe możliwości podróży. San Francisco to kluczowa destynacja dla fińskiego przewoźnika.
Członkowie programu Alaska Airlines Mileage Plan będą mogli teraz podróżować z San Francisco, a także z Chicago, Nowego Jorku JFK i Miami do ponad 60 destynacji w Europie.
Linie Finnair przewożą ponad dziesięć milionów pasażerów rocznie pomiędzy Helsinkami i Azją, Europą i Ameryką Północną. Była to pierwsza europejska linia lotnicza, która latała nowym samolotem Airbus A350 XWB, który obecnie obsługuje połączenia między Helsinkami i Bangkokiem, Pekinem, Hongkongiem, Londynem, Szanghajem, Seulem, Singapurem i Tokio, ale nie leciała jeszcze do Ameryki Północnej.
W ubiegłym roku Finnair zdobył, po raz ósmy z rzędu, tytuł
najlepszej linii lotniczej Europy Północnej. Ostatnio linia
skorygowała harmonogram dostaw A350-900. Chce, by osiem zamówionych maszyn znalazło się w jego flocie do końca 2022 roku, a nie – jak pierwotnie zakładano – do 2023. Ma to związek z dalszą ekspansją linii na rynku azjatyckim.
Współpracę z Alaska Airlines ogłosiły również pod koniec marca Polskie Linie Lotnicze LOT. Narodowy przewoźnik chce do połowy tego roku
podpisać umowę interline z północnoamerykańskim przewoźnikiem. Dzięki porozumieniu, pasażerowie podróżujący LOT-em do USA, będą mogli korzystać z dalszych połączeń w obrębie Stanów Zjednoczonych, a w siatce połączeń znajdą się miejsca dotychczas zupełnie poza zasięgiem narodowego przewoźnika, jak choćby Hawaje czy Alaska.