Condor i Eurowings przejmują trasy Air Berlin

Condor 1. listopada rozpocznie operacje do Punta Cana i La Romana (Dominikana), Cancun (Meksyk), Montego Bay (Jamajka) i na Barbados. Loty wykonywane będą maszynami Airbus A330-200, które przewoźnik wynajmie od Air Transat. W drugim tygodniu listopada Eurowings otworzy połączenie do Punta Cana, a od grudnia do Varadero (Kuba), Puerto Plata (Dominikana) i do Cancun (Meksyk).

Większość miejsc w samolotach Air Berlin z Düsseldorfu na Karaiby zarezerwowana była dla klientów biur podróży. Condor przejmuje również ich znaczną część. Podobne plany ma też Eurowings.

Już w poniedziałek ma być podane do publicznej wiadomości, co stanie się z AirBerlin. Już teraz jednak wiadomo, że stawka idzie przede wszystkim o połączenia i samoloty krótkiego i średniego zasięgu. Maszyny do obsługi połączeń międzykontynentalnych AB musi zwrócić leasingodawcy AerCap.

Linie lotnicze Air Berlin od dłuższego czasu pogrążone były w kryzysie i od kilku lat przynosiły straty. W ubiegłym roku była to strata na poziomie 780 mln euro. Łączne długi przewoźnika wynoszą 1,2 mld euro. Kryzys pogłębił się po wprowadzeniu w marcu letniego rozkładu lotów. Brytyjskie media podają, że przewoźnik miał poważne problemy z konkurencją ze strony tanich linii lotniczych. Etihad, będące głównym akcjonariuszem przewoźnika, kupiły linie w 2011 roku i do tej pory wspierały finansowo jego działalność. Problemem jest jednak duży odpływ klientów w związku ze spóźnieniami i odwołaniami lotów, co prowadzi do milionowych odszkodowań.

Obecnie kupnem linii Air Berlin zainteresowani są m.in. niemiecki przedsiębiorca Hans Rudolf Wöhrl oraz mistrz świata Formuły 1 – Niki Lauda. Ponadto przejęciem udziałów zainteresowani są również Lufthansa, Easyjet, Alexander Skora (we współpracy z konsorcjum inwestorów z Izraela, Kanady i USA), Utz Claassen (wcześniejszy szef EnBW) oraz Zeitfracht.