Część personelu pokładowego British Airways, z grupy zatrudnionej po 2010 roku na mniej korzystnych kontraktach, zapowiedziała strajk, który potrwa od 1 do 16 lipca. Przewoźnik zwrócił się o pomoc w obsłudze lotów długodystansowych do Qatar Airways.
Członkowie personelu pokładowego British Airways z tzw. grupy floty mieszanej (pracownicy zatrudnieni po 2010 roku na podstawie nowych kontraktów – podobnie jak samozatrudnieni w PLL LOT nie mogą liczyć na płatne urlopy ani świadczenia chorobowe i zarabiają mniej od personelu zatrudnionego na tradycyjnych umowach) zapowiedzieli strajk, który potrwa od 1 do 16 lipca i który zmusi przewoźnika do odwołania części lotów długodystansowych z Heathrow.
Półmiesięczny strajk jest kolejną odsłoną sporu między BA i związkiem zawodowym zrzeszającym pracowników linii. Przewoźnik zapowiedział, że strajk nie wpłynie na częstotliwość lotów z Gatwick i London City, a także większości połączeń realizowanych z Heathrow. Jedynie niewielka część lotów z tego ostatniego lotniska może zostać przesunięta – pasażerowie mają być poinformowani o takich przypadkach z wyprzedzeniem. Przewoźnik zwrócił się do angielskiego ULC o wydanie zgody na obsługę zagrożonych lotów przez dziewięć samolotów Qatar Airways wraz z załogą.
Gazeta „The Independent” policzyła jednak, że odwołano aż 12 lotów na trasie Heathrow – Doha. Przez pierwsze dni strajku nie będą funkcjonować także normalnie 3 pierwsze z 5 dziennych połączeń z Abudżą w Nigerii.
Strajk został zarządzony w imieniu personelu z floty mieszanej. Grupa ta obejmuje ok. 2 tys. pracowników (co stanowi 35% całego personelu pokładowego British Airways), przeważnie młodszych i pracujących na gorszych warunkach. Obsługują oni ponad 60 kierunków dostępnych z Heathrow (jedną trzecią ogólnej liczby).
Związek zawodowy Unite, zrzeszający pracowników BA, zapowiedział, że oprócz lipcowego strajku, będzie kontynuował również kampanię sądową przeciwko przewoźnikowi w obronie 1,4 tys. pracowników personelu pokładowego, którzy zostali ukarani za udział w poprzednich strajkach.
Linie Qatar Airways, oferujące pomoc BA w postaci samolotów zastępczych, posiadają udziały w IAG, właścicielu brytyjskich linii. W związku z trwającym od początku czerwca kryzysem dyplomatycznym, bliskowschodni przewoźnik musiał uziemić część swojej floty. W przeszłości, podczas strajków pracowniczych, linie British Airways korzystały już z podobnej pomocy innych linii lotniczych – Titan Airways, Thomson Airways czy Vueling.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.