Komisja Handlu Międzynarodowego (ITC) zdecydowała, że Boeing nie był stratny na transakcji Bombardiera. Amerykański producent sugerował, że nielegalne subwencje władz kanadyjskich dla Bombardiera pozwoliły na dumping cenowy przy sprzedaży maszyn CSeries liniom Delta Airlines.
ITC
argumentowało, że producent MAX-ów nie wytwarza porównywalnych samolotów i nie uczestniczył w rozpisanym przez Deltę przetargu, dlatego nie można mówić tu o konkurencji. Na swojej stronie Boeing wydał swoje stanowisko w tej sprawie:
– Chociaż nie zgadzamy się z orzeczeniem Komisji Handlu Międzynarodowego, chcemy zapoznać się z dokładniejszym raportem w tej sprawie, który zostanie opublikowany w najbliższych dniach – piszą przedstawiciele amerykańskiego producenta.
Boeing nadal obstaje przy tym, że rozległy łańcuch dostaw Bombardiera na amerykańskim rynku wynika z nielegalnych subwencji. Zapowiedział więc, że odwoła się do Międzynarodowego Trybunału Handlu w Nowym Jorku. – Nie będziemy czekać, ponieważ nielegalne praktyki biznesowe Bombardiera będą nadal szkodzić amerykańskim pracownikom i wspieranemu przez nich przemysłowi lotniczemu. Globalny handel działa tylko wtedy, gdy przestrzegamy zasad, na które wszyscy się zgodzili. Chcemy bronić tego przekonania – dodaje.
W spór między Bombardierem i Boeingiem w przeszłości zaangażowała się m.in. brytyjska premier Theresa May. Stwierdziła przy tym, że przez swoje działania w sporze dotyczącym nałożenia przez USA karnego cła Boeing podważa współpracę z Wielką Brytanią.